... tak naprawdę nazywa się Katarzyna Kwiecińska-Olszewska, a przezwisko to
otrzymała zupełnie przypadkowo jeszcze w szkole.
Koleżanka pisząca do niej list (na lekcji angielskiego) chciała go
zaadresować "po angielsku". Popełniła błąd. List oczywiście obszedł całą klasę wzbudzając wielką radość. ... i tak już pozostało.
Katarzyna zaczęła opowiadać swoje historie, gdy tylko nauczyła się
mówić i opowiada je wciąż. Takie jakie do niej przychodzą.
Swobodnie porusza się pomidzy światem fantazji a rzeczywistością, z taką
samą swobodą opowidając historie obyczajowe (tak prawdziwe, jak i
wyssane z palca) czy science fiction lub fantasy. Z lekkością
przechodzi z jednego stylu w drugi, ocierając się nieraz o surrealizm,
mistycyzm czy wręcz paranoję.
Jedno z jej opowiadań ("Przyjaciel") doczekało się publikacji drukiem
w periodyku feministycznym "Pełnym głosem", chociaż sama Katarzyna
do dziś nie pojmuje, co feministycznego
zobaczono w tej opowieści, choć ta filozofia nie jest jej obca.
Poza tym jej historie rozchodzą się świetnie w "drugim obiegu", krążąc
jako komputerowe wydruki wśród jej znajomych i znajomych jej znajomych.
Sama ilustruje swoje opowieści, czasem prostymi grafikami,
czasem używając skompilikowanych technik malarskich.
Katarzyna ukończyła wydział Nauk o Zwierzętach (dawny Zootechniczny)
SGGW w Warszawie, oraz studia doktorancki na tym samym wydziale.
Obecnie pracuje jako hipoterapeuta.
Główne motywy, jakie pojawiają się w jej opowieściach, to:
- muzyka rockowa, którą kocha;
- morze, piękne, groźne i niezmienne, czasem stanowiące tło wydarzeń, czasem nieosiągalny cel wędrówki
w poszukiwaniu krainy szczęśliwości;
- niepełnosprawni, których Katarzyna podziwia i szanuje, niezwykli, dzielni ludzie, odmienni, choć tacy sami jak wszyscy;
- no i oczywiście konie, piękne i dzikie, czy zupełnie uczłowieczone,
pojawiają się nie raz jako symbol nieosiągalnej, cudownej wolności.
Katarzyna, tak jak swobodnie łączy gatunki literacki, tak też łączy te najważniejsze dla siebie wątki, nieraz
wszystkie razem. Czy bowiem niepełnosprawny koń, będący muzykiem rockowy, nie może marzyć o wyprawie ku
morzu, ku wolności? Tacy są bohaterowie "Opowiem Ci o jutrzejszym dniu" czy "Dzieci wiatru".
W życiu Kejti jest jeszcze jedna pasja oprócz literatury i koni. Kejti
od lat jest wielką fanką Roxette.