"Z lustra spojrzały na niego oczy wąskie, ale błękitne i spokojne. Z jego rysów znikły napięcie i gniew. Włosy przybrały barwę złota, a na policzku zabrakło blizny. Przez moment był zafascynowany, jak, zmiana kolorystyki upodobniła go do ojca. Twarz na którą patrzył młodsza i nieco szczuplejsza, ale właściwie była twarzą Merego."